
WOSiR bardzo aktywnie zaangażował się we wsparcie uchodźców wojennych. Przyjął u siebie 200 osób, którym zapewnił zakwaterowanie, wyżywienie oraz miejsce do wypoczynku i uprawiania sportu.
Warunkom w placówce była poświęcona także konferencja prasowa, zorganizowana 7 kwietnia br. w urzędzie marszałkowskim. Dyrektor ośrodka, Bogusław Sułkowski przyznał, że przygotowanie WOSiR-u dla potrzebujących było dużym wyzwaniem. – Inaczej ośrodek funkcjonował, kiedy byli tu tylko sportowcy na krótkie pobyty, a inaczej, kiedy są ludzie są z rodzinami, z dziećmi. Wśród tych 200 osób 80 to dzieci i młodzież – podkreślał dyrektor. – Kupiliśmy lodówki, garnki, mikrofalę, meble po to, żeby mieli namiastkę domu. Wydaliśmy grubo ponad 100 tysięcy, żeby to przygotować. Zorganizowaliśmy im życie i myślę, że czują się przede wszystkim bezpiecznie. Jesteśmy za nich odpowiedzialni, a jeśli widzę uśmiech na ustach tych osób, to jest to cała nagroda za naszą pracę – mówił Bogusław Sułkowski.
Starania personelu ośrodka doceniła m.in. Iwanna Typchuk, która do Drzonkowa dotarła wraz z synem. – Tu czujemy się bezpiecznie. Mamy spokojne niebo nad głową. W końcu widzę na twarzach dzieci i dorosłych uśmiech. Na terenie ośrodka stworzono szkołę i żadna matka się nie martwi, gdzie jest jej dziecko. Dla mniejszych dzieci stworzono salę gier i zabaw, dla starszych – salę komputerową. Są zajęcia na basenie, jazda konna, grota solna, zajęcia sportowe. Nasi pięcioboiści mają okazję codziennie trenować. Nasze mamy chodzą już do pracy. A wiadomo, że sport i praca to najlepsze lekarstwo – wymieniała Iwanna Typchuk.
WOSiR pomagał uchodźcom także w uzyskaniu numeru PESEL, zapewnił opiekę medyczną (w tym szczepienia przeciw COVID-19) i stworzył punkt informacyjny. Na terenie ośrodka zorganizowano również piknik integracyjny dla osób z Ukrainy.
Powiązane wiadomości
Źródło: https://www.lubuskie.pl/wiadomosci/18848/wosir-w-drzonkowie-na-antenie-tvn-u-jak-osrodek-pomogl-uchodzcom